FORUM STUDENTÓW PIATEGO ROKU CM-UJ W KRAKOWIE

titicaca

???
macie moze jakies pytania, ....z natury egzystencjalne??

titicaca

czy myslicie ze istnieje przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna????

jak to jest u Was?? ja mam ostatnio bardzo niemile doswiadczenia z tym zwiazane i ciekawe co Wy o tym sadzicie??

mala mi

jak zwykle diabel tkwi w ....definicji Confused

wszystko zalezy od tego co rozumiesz przez "przyjazn"...

titicaca

no po prostu.... przyjazn to przyjazn!!

Jelitek

jak dla mnie przyjeźń, taka prawdziwa jest bardzo rzadka. WYnika to z faktu że człowiek ma wrodzony egoizm i uważam że nikt niczego nie robi bezinteresownie. Zawsze jednostka będzie myślała osobie i nie mam nikomu za złe że tak jest... tak jak nie opanujemy pragnienia czy głodu, tak nie jesteśmy w stanie nie dbać o własne interesy.

A wracając do przyjaźni damsko męskiej to wydaje mi się że prędzej czy później zaczyna się rodzić uczucie po jednej ze stron. A jeśli nie uczucie to nadzieje że coś z tego będzie więcej... według mojej powyższej myśli prędzej czy później taka przyjeźń przechodzi w związek lub się rozpada, albo nie jest przyjaźnią z prawdziwego zdarzenia.

A co według mnie jest przyjaźnią? Przyjaźń jest wtedy gdy można na drugiego człowieka zawsze liczyć i wzajemnie obie osoby się wspierają i pomagają, do tego powinno dojść pełne zaufanie i otwartość...według mnie prawdziwa przyjaźń to nie tylko zwierzanie się drugiej osobie ze swoich intymnych czy osobistych spraw, ale możliwość polegania na tej osobie w każdej trudnej sytuacji.

titicaca

no wlasnie, ...mamy podobne zdanie z Jelitkiem...

wlasnie doszlam do takiego etapu... ze sie rozpadlo... bo razem chcielismy czego innego, minelismy sie w priorytetach przyjazni i w samej wlasciwosci przyjazni... dlatego tez mysle ze taka prawdziwa przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna nie istnieje.... niestety, a naprawde znalam juz dwoch takich wspanialych ludzi, z ktorymi niestety doszlo do konfliktu interesow...jedno z nas chcialo wiecej Sad

a jak mysla pozostali forumowicznie????

mala mi

Oczywiscie ze mozna przyjazic sie z facetem-pod warunkiem ze jest Twoim facetem....taki los Wink

Smoczyca

A ja uwazam, ze taka przyjazn jest mozliwa. W dodatku to fantastyczna relacja. Wiem, bo juz nie raz sie o tym przekonalam na wlasnej skorze. I choc najlatwiej jest, gdy obie strony maja swoje polowki, to w przypadku dwojga singli tez jest to do zrobienia. I wcale nie oznacza to, ze taka przyjazn skonczy sie zwiazkiem. Jest tylko jeden warunek-ze trafi sie na odpowiedniego czlowieka. Ale to jest akurat warunek konieczny w kazdej przyjazni Smile

titicaca-zycze Ci bys kiedys spotkala faceta, z ktorym uda Ci sie zbudowac "czysta" przyjazn Smile

titicaca

a wiesz, ze kiedys mialam... i nawet bardzo dlugo ona trwala.. bo trwalo to mniej wiecej 8 lat... az sie zepsulo, zaczelo sie dziac cos dziwnego, przekraczalismy pewne granice, az w koncu.... on chcial cos wiecej a ja niestety nie, i tak sie troche popsulo, teraz jest taka sytuacja, ze odzywamy sie do siebie, ale juz jest to inna calkowicie relacja

Jelitek

Wiem coś o tym...dlatego tak jak pisała Smoczyca uważam że trzeba trafić na taką osobę...bo po pewnym czasie może się tak stać że jedna z osób zacznie myśleć o czmyś więcej a wtedy z dnia na dzieńwszystko się psuje.

mały kotek

Najpierw było koleżeństwo. On chciał więcej, a ja nie, ale...bardzo go lubiłam i została przyjaźń, nie było to tak klasycznie "oferuje Ci tylko przyjaźń" ale poprostu samo tak się ułożyło. Przezyliśmy razem kupe fajnych rzeczy, mamy wspomnienia. Staramy się sobie pomagać. Ja liczę się z jego zdaniem, opowiadamy sobie o naszych drugich połówkach a także wielu problemach. Zawsze marzyłam by mieć przyjaciela i mam nadzieje że tak pozostanie:)